Kiedy staramy się robić coś czego nigdy przedtem nie robiliśmy musimy pamiętać, że to całkiem normalne stawiać na początku nieporadne kroki. Ale wszystkiego można się nauczyć. Szczególnie kiedy zaczynamy od najłatwiejszych rzeczy postępując w stronę coraz to trudniejszych – a nie właśnie na odwrót, co robi niestety większość ludzi, którzy się dziwią dlaczego im coś nie wychodzi.
Na przykład przy uczeniu się jazdy na nartach lepiej zacząć od łagodnego stoku pod okiem cierpliwego instruktora. Oczywiście też może ci się udać nawet na stromej, oblodzonej ścianie i to w towarzystwie kogoś ogromnie wymagającego, kto okaże ci brak cierpliwości, ale ten drugi scenariusz częściej się końzy kompletnym zniechęceniem do sportu narciarskiego, czasami na całe życie.
Ale nawet na lagodnymm stoku trzeba się jednak liczyć z trudnościami i z tym, ze w trakcie tej nauki od czasu do czasu sie wywalisz na śnieg. Na początku będziesz mieć problem z zakrętami i trochę potrwa zanim sie odważysz na slalom, prawda? Na tych łagodniejszych stokach będziesz miec jednak wiecej odwagi by doskonalic swoje umiejętności i bedzie ci to sprawiało przyjemność. Za kazdym razem, kiedy wybierzesz sie znów na narty, będziesz juz jeździć troche lepiej. Po jakims czasie nabierzesz tyle wprawy, ze będziesz sie czuc jak ryba w wodzie i będziesz sobie swietnie dawac rade nawet na najtrudniejszych szlakach.
Wyobraź sobie jednak, ze jako kompletnego nowicjusza ktos cie zaprasza na narty z helikoptera. Na taka wycieczke helikopterem, z którego doświadczonych narciarzy sie dosłownie zrzuca w nienaruszony, głęboki śnieg na wysokich i bardzo STROMYCH gorach. Czy miałbyś duza szanse na taka sama frajde co doświadczeni narciarze? Czy w ogole uszedłbyś z zyciem z takiej eskapady?
Kiedy podążasz za swoimi celami, ogromnie ważne, żeby ustalac je sobie ambitnie i żeby stale wychodzic poza sfere swojegi komfortu. Ale jednoczenie trzeba byc realista i nie porywac sie na cos na co jeszcze nie jesteśmy przygotowani, bo to niemal pewna droga do niepotrzebnych i bolesnych porażek, a co za tym idzie do zniechęcenia. Zacznij od łagodnego stoku (byle nie ZBYT łagodnego 🙂